O strzelaninie, w wyniku której śmierć poniósł domniemany napastnik pisaliśmy wcześniej.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Strzelanina w Straszynie! Nie żyje napastnik
Po zdawkowym, wtorkowym komunikacie na ten temat, w czwartek przedstawiciele służb postanowili szerzej opowiedzieć o zdarzeniu oraz jego kontekście. Okazuje się, że było ono elementem szerokiego, ogólnopolskiego uderzenia wymierzonego w zwalczanie nielegalnego handlu bronią.
- Podczas akcji doszło do tragicznego w skutkach zdarzenia. W trakcie czynności mężczyzna zaatakował policjantów bronią automatyczną, raniąc jednego z funkcjonariuszy. Policjant CBŚP odpierając atak użył broni służbowej raniąc napastnika, którego pomimo natychmiastowo udzielonej pomocy nie udało się uratować. Wyjaśnianiem okoliczności tego zdarzenia zajmuje się Prokuratura Okręgowa w Gdańsku, Wydział Kontroli Centralnego Biura Śledczego Policji i Biura Spraw Wewnętrznych Policji – wymienia podinsp. Iwona Jurkiewicz, rzeczniczka prasowa komendanta Centralnego Biura Śledczego Policji.
Jak zaznacza, ogółem w całym kraju w działaniach wzięło udział ponad 170 policjantów z CBŚP w tym z Wydziału dz. Zorganizowanej Przestępczości Kryminalnej i Aktów Terroru oraz biegli z Komend Wojewódzkich Policji w Lublinie, Krakowie, Gdańsku i we Wrocławiu. Obok Pomorza, policjanci uderzyli na terenie większości województw m.in. lubelskiego, podlaskiego, podkarpackiego, świętokrzyskiego, małopolskiego, kujawsko-pomorskiego, dolnośląskiego i opolskiego.
W trakcie czynności mężczyzna zaatakował policjantów bronią automatyczną, raniąc jednego z funkcjonariuszy. Policjant CBŚP odpierając atak użył broni służbowej raniąc napastnika, którego pomimo natychmiastowo udzielonej pomocy nie udało się uratować.
podinsp. Iwona Jurkiewicz / rzeczniczka prasowa CBŚP
Żniwa akcji to zatrzymania 15 osób, z czego 13 usłyszało zarzuty posiadania broni palnej czy amunicji bez wymaganego pozwolenia, za co grozić im może kara do 8 lat więzienia, a dwie przesłuchano w charakterze świadka. Łącznie udało się również zabezpieczyć 146 jednostek różnej broni - długiej, krótkiej i pneumatycznej, ponad 30 sztuk jej istotnych elementów, a także ponad 2 tysiące sztuk amunicji. Równocześnie, na poczet przyszłych kar zabezpieczono 103 tys. zł.
- Warto podkreślić, że przejęta broń była przechowywana w różny sposób, czasem skrajnie niebezpieczny, to jest naładowana lub z dostępem dla osób postronnych. Zabezpieczone jednostki broni oraz inne przedmioty zostaną poddane szczegółowej analizie przez śledczych, którzy będą teraz ustalać między innymi to czy przejęta broń mogła być wykorzystana do popełnienia przestępstw – zastrzega podinsp. Iwona Jurkiewicz.
ZOBACZ TEŻ: Napad z bronią na bank i pościg za przestępcami w Stegnie! Tak ćwiczyli policjanci
Wtorkowe „realizacje”, bo tak w nomenklaturze służb nazywa się podobne naloty na miejsca, w których przebywać mogą przestępcy były elementem większego śledztwa prowadzonego przez policjantów z lubelskiego Zarządu CBŚP pod nadzorem Lubelskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Lublinie. Jak się dowiadujemy, sprawa dotyczy zorganizowanej grupy przestępczej, której członkowie zajmowali się nielegalnym handlem bronią palną i amunicją, a pierwsze działania w tym postępowaniu przeprowadzono już w czerwcu 2021 roku. W ręce policjantów wpadło wówczas 7 osób. Przejęto także m.in. 183 jednostki krótkiej broni palnej, 103 sztuki długiej broni palnej, 73 – tzw. istotne elementy broni – takie jak lufy, zamki, baskile, a także około 3 tys. sztuk amunicji różnego rodzaju, 2 granaty bojowe, pocisk artyleryjski i 200 zapalników do materiałów wybuchowych.
Napisz komentarz
Komentarze